Autor |
Wiadomość |
Asique
No walczy...
Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z domciu
|
|
Duma i uprzedzenie |
|
Przynaję - tytuł brzmi zniechęcająco.
Informacja, iż jest to ekranizacja romansu Jane Austen a akcja dzieje się w XIX wieku też nie skłaniała do obejrzenia.
Ale namówiona przez qmpla poszłam i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, ze film jest super. Byłam na nim dwa razy i wcale nie żałowałabym kasy, żeby pójśc po raz trzeci. Po prostu sama przyjemnośc. Film jest po prostu dobrze zrealizowany, harmonijnie, spokojnie, cudownie. Główne role też świetne, zwłaszcza śliczna Keira Knightley - choć Matthew MacFadyen z jego niesmaowitym wzrokiem też zapada w pamięć. Twórcom udało się nawet [moim skromnym zdaniem] uniknąc tradycyjnego kiczu przy tzw."scenach romantycznych". I choć po tym filmie nie miałam Głębokich Przemyśleń Na Temat Egzystencji, to wyszłam z niego taaaaka szczęśliwa, jakbym co najmniej zaliczyła kolosa z analizy :D
Jak nie macie na co iść z dziewczyną/chłopakiem, to gorąco polecam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 1:09, 27 Sty 2006 |
|
 |
|
 |
klon
Anonimowy Alkoholik
Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
ja bym chciała na to iść, ale Maciek mnie wyśmiał jak powiedziałam, ze to jest romans ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:31, 17 Lut 2006 |
|
 |
zompijak:)=
Don Vasyl
Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z miasta
|
|
|
|
hehe i dobrze zrobil :D wlasnie z Kamila wybieramy sie tez na romas: Dick i Jane czy jakos tak;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 19:02, 18 Lut 2006 |
|
 |
klon
Anonimowy Alkoholik
Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
widzisz Maciek?
Zombek też chodzi do kina na romanse :P :P :P
wszyscy chodzą..
:P
;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:08, 18 Lut 2006 |
|
 |
czajkowiak
Administrator - Wasz Pan
Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: N 53°39'37" E 20°23'45"
|
|
|
|
nie wszyscy:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:53, 18 Lut 2006 |
|
 |
klon
Anonimowy Alkoholik
Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
no tak, nie wszyscy
tylko Ci co są fajni :P
taki tam dowcip..
chyba nikt sie nie pogniewa ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 23:03, 18 Lut 2006 |
|
 |
Maciej_
Degustator Borygo
Dołączył: 15 Maj 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Nienacka
|
|
|
|
W takim razie ja fajny nie jestem hyhy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 10:40, 19 Lut 2006 |
|
 |
Maniakalny
Plantator Bawełny
Dołączył: 15 Maj 2005
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z obrotu
|
|
|
|
Klonie, ale ja jeszcze nawet nie zdążyłem skrytykować (w sumie, bo nie chciało mi się, ale jak widzę i tak znacie moje zdanie na mój temat) co do tej całej Dumy i Uprzedzenia, to widziałem zajawkę przed jakims innym filmem (chyba podczas któregoś z seansów w miesiącu kina japońskiego )i o ile rzeczywiście może i wyglada nieźle o tyle kiedy zobaczyłem kilka nadętych scen, które robią z filmu film romantyczny, to mi się od razu odechciało, jest niewiele takich scen, które są nezbyt sztuczne (dlatego tak lubię Miedzy Słowami, bo jest prawdziwy aż do bólu). Rozumiem dlaczego Maciej nie jest fajny i cieszę się, że ja też nie jestem ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 11:17, 19 Lut 2006 |
|
 |
klon
Anonimowy Alkoholik
Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
przez Twoją niefajność maciej, ja też jestem niefajna..
nie lubie Cie :P:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 13:43, 19 Lut 2006 |
|
 |
zompijak:)=
Don Vasyl
Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z miasta
|
|
|
|
maciej nie przejmuj sie my ciebie zawsze bedziemy lubic!!!!:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:21, 19 Lut 2006 |
|
 |
klon
Anonimowy Alkoholik
Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
spadaj zombek :P
przecież ja tylko zartowałam ;]
:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:51, 19 Lut 2006 |
|
 |
Asique
No walczy...
Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z domciu
|
|
|
|
Maniek - tak, to JEST romans. I są sceny romantyczne: Keira na skale z suknią rozwiewaną przez wiatr, wyznanie uczucia w deszczu i tym podobne stare, wyeksploatowane do granic mozliwości, śmierdzące nudą zagrania. Ale co z tego? Po prostu jak się dasz wkręcić w ten klimat to wychodzisz z kina z szerokim uśmiechem :)
Nie powiem, że ten film zmienił moje życie - ale na pewno zmienił mój humor na duuużo lepszy :)
Zresztą sama nie wiem, może ja mam taki romantyczo-ckliwo-mydlanooperowy nastrój ostatnio... To wszystko przez tę analizę... [no własnie, praca domowa czeka - moja funkcja już się nie może doczekać aż dowiodę jej n-krotnej różniczkowalności]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:49, 20 Lut 2006 |
|
 |
|